W Kościele w Wielką Sobotę nic
się nie dzieje. Nie sprawuje się liturgii. Trwa szabat - razem
z Jezusem jesteśmy w grobie. Na ten dzień musimy spojrzeć jak
na dzień ziarna leżącego w ziemi. Dlatego Wielka Sobota nie jest
dla nas dniem żałoby. To byłoby
nieporozumienie. My nie udajemy, że Chrystus nie zmartwychwstał.
Grób Jezusa jest brzemienny, eksploduje życiem jak ziarno. Jak
matka nosi w swoim łonie dziecko, tak matka ziemia jest
brzemienna Chrystusem.
Kościół w tym dniu przebywa u grobu Pana.
Nie ma akcji, istnieje tylko modlitwa, kontemplacja i cisza W
Wielką Sobotę Kościół postępuje tak, jak zakony klauzurowe - nie
mówi, nie działa, nie wychodzi na zewnątrz, lecz trwa w
milczeniu na kontemplacji, razem ze swoim Panem.
(Tekst na
podstawie książki O. J. Jędryszka
"Święte Triduum Paschalne we wspólnocie parafialnej")
Kontemplacja i
adoracja wymaga ciszy.
Gdyż Bóg mówi w
ciszy.
Mówi, mimo
okrywającego Jego Ciało całunu.
Dlatego dziękujemy
Bogu, że dał nam pogodę umożliwiającą zakłócające ciszę
święcenie pokarmów przeprowadzić poza kościołem.
Ta tradycja, jak
zauważył ks. Proboszcz ma bowiem niewiele wspólnego z istotą
Świąt. Burzy natomiast powagę istoty Wielkiej Soboty i rozprasza
tych, którzy przychodzą by w ciszy prowadzić modlitewny dialog z
Bogiem. |