27.12.2006 r. -
Dziecięce Kółko Różańcowe, czyli jak młodzi rycerze walczą ze smokiem.
W czasie dorocznego, październikowego
spotkania księdza proboszcza z kołami żywego różańca w 2006 r.
jego uczestnicy dowiedzieli się, że działające wcześniej
dziecięce kółko różańcowe przestało istnieć. Ksiądz proboszcz
wyraził nadzieję, że być może znajdzie się ktoś chętny, aby
takie kółko ponownie stworzyć i poprowadzić. W odpowiedzi na tę
sugestię, po jednym z nabożeństw różańcowych dla dzieci pojawił
się w kościele nieznany rycerz w hełmie oraz z długim stalowym
mieczem i podjął z dziećmi dialog.
Powiedział, że jest już niemłody i poszukuje następców.
Spytał jakie jest zadanie rycerzy. Jeden z chłopców rezolutnie
odpowiedział, że rycerze winni walczyć ze smokiem. Ta odpowiedź
staremu rycerzowi bardzo się spodobała. Stwierdził, że ciągle
zagraża ludziom straszny smok, z którym jednak nie da się
walczyć mieczem. Dzieci szybko zrozumiały, że tym smokiem jest
szatan. Rycerz schował więc swój miecz do pochwy i pokazał
dzieciom bardzo groźną i skuteczną broń w walce z szatanem -
różaniec. Dziwny nieznajomy uświadomił ponadto dzieciom, że
rycerze walczą zawsze w imieniu króla lub królowej i poprosił,
by dzieci rozejrzały się po kościele i odnalazły postać w
królewskiej koronie. Dzieci bez trudu wskazały na wizerunek
Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia. Wtedy, z ust rycerza padło
zaproszenie do włączenia się do rycerskiej drużyny, której
zadaniem będzie walczyć modlitwą różańcową ze starodawnym
smokiem – szatanem. Na zaproszenie odpowiedziało 26 dzieci i w
ten sposób powstało dziecięce kółko różańcowe.
Pierwszym zadaniem bojowym, jakie otrzymała rycerska drużyna
było poprowadzenie modlitwy różańcowej w dniu 16 listopada 2006,
kiedy to nasza parafia po raz drugi obchodziła uroczystość
odpustową ku czci Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia. Niestety,
dla niektórych dzieci to zadanie okazało się za trudne. Jednak
te, które przyszły, trzymały w rękach duży, procesyjny różaniec
i odmawiały kolejne „zdrowaśki”, animując tym samym modlitwę
wszystkich wiernych. Modlące się dzieci wzbudziły niekłamaną
sympatię zarówno u kapłanów, jak i świeckich obecnych w tym dniu
w kościele. Młodzi rycerze i rycerki Maryi ponieśli w procesji z
darami na Mszy Świętej odpustowej 20 róż, jako znak gotowości
odmawiania codziennie wszystkich dwudziestu tajemnic różańca w
różnych intencjach Kościoła, po jednej tajemnicy przez każde z
dzieci. Po raz drugi dziecięce kółko różańcowe poprowadziło
różaniec w drugą środę listopada i zamierza animować tę modlitwę
co miesiąc.
Młodzi rycerze walczą ze smokiem – szatanem nie tylko
modlitwą różańcową, ale rozwijają swoją osobowość i ćwiczą silną
wolę poprzez włączanie się w czynne przeżywanie roku
liturgicznego. Na początku adwentu, każde z dzieci otrzymało
mały drewniany żłóbek i garść siana. Zadanie polegało na
przygotowaniu wygodnego posłania Panu Jezusowi – tak w żłóbku,
jak i własnym sercu. Nie było to łatwe, bowiem jedno źdźbło
sianka trafiało do żłóbka w zamian za… każdy dobry uczynek. W
ten sposób dzieci przygotowywały się do przeżywania Świąt Bożego
Narodzenia. Z relacji rodziców i dziadków wynika, że młodzi
rycerze potraktowali swoje zadanie nader poważnie. W Wigilię
każde z dzieci otrzymało piękną figurkę dzieciątka. Figurki te
poświęcił po Mszy św. o godz. 10.30 ks. Waldemar.
Wierzymy, że Jezus znalazł piękne i wygodne
miejsce nie tylko jako figurka złożona w żłóbku wymoszczonym
„siankiem dobrych uczynków”, ale przede wszystkim z radością
zamieszkał w sercach dzieci pięknie przygotowanych przez
modlitwę różańcową i dobre czyny. Wszystkie dzieci należące do młodziutkiego kółka różańcowego
polecamy wstawienniczej modlitwie całej wspólnoty parafialnej.
|